Imieniny: Eustachego, Filipiny, Faustyny
  Aktualności
  W Lublinie
  W Drohobyczu
  Wszędzie
  Polecamy
  Archiwum
  Warte uwagi
  Kategorie
   Stowarzyszenie
   Partnerzy
   Projekty
  Bruno4ever

  Tagi

filmy bruno zwierciadło nieznanaukraina jarecka bułgarii o schulzu drohobycz noce nasi artyści szpilki eon horusa golberg galeria leszek mądzik cytaty o schulzu lublin krcha górecka festiwal 2012
  Ramka


SchulzFest 2024

XI MIĘDZYNARODOWY
FESTIWAL 
"Arka wyobraźni
Brunona Schulza"
w Drohobyczu

Dofinansowano ze środków
Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
pochodzących z Funduszu Promocji Kultury
- podstawowego funduszu celowego


***


***

  BRUNO4EVER 
2024-2026 
SchulzFest w drodze do ESK

Dni Brunona Schulza 
w Lublinie

Zrealizowano z pomocą finansową
MIASTA  LUBLIN

***





 ***


Rok 2022 / Rokiem Brunona Schulza

Odwiedziło nas już:
993171 osób

 

XI Międzynarodowy Festiwal Brunona Schulza w Drohobyczu, 7-13 lipca 2024
ХI Міжнародний Фестиваль Бруно Шульца у Дрогобичі, 7-13 липня 2024
11th International Bruno Schulz Festival in Drohobych, July 7-13, 2024

PATRONAT HONOROWY
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP Hanna Wróblewska, Konsul Generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz, 

Prezydent miasta Lublin Krzysztof Żuk, Mer miasta Drohobycz Taras Kuczma, Szef Drohobyckiej Rejonowej Administracji Wojskowej Stepan Kułyniak

Aktualności
Sztuka Bernda Müllera „Bruno Schulz i rutyna zła”


Gdyby Schulz był Niemcem, a Landau Żydem?
„Bruno Schulz i rutyna zła” to dramat Bernda Müllera, którego głównymi postaciami są: pisarz i artysta Bruno Schulz oraz gestapowiec Felix Landau, zbrodniarz, dla którego musiał pracować drohobycki artysta. Dramat napisano po niemiecku, książka zawiera również przekład na ukraiński i polski, ukazała się niedawno w Drohobyczu dzięki wsparciu Instytutu Polskiego w Kijowie, wydana przez Centrum Polonistyczne Uniwersytetu Iwana Franki w Drohobyczu.

Okładka książkiHistoria powstania sztuka „Bruno Schulz i rutyna zła” Bernda Müllera, szczególnie jej droga do wersji drukowanej, jest zaskakująca. Książka ukazała się dzięki inicjatywie i konsekwencji Wołodymyra Grabowskiego, drohobyckiego muzykologa. Zaś geneza sztuki na swój początek w przyjeździe do Drohobycza w 2002 roku niemieckiego nauczyciela Wolfdietricha Kappe, który od swego drohobyckiego kolegi, Jurija Modryckiego dowiedział się o historii Brunona Schulza, która łączy go z gestapowcem Felixem Landau’em. Kappe’go najbardziej frapowało, że morderca Landau nosił nazwisko żydowskie, a ofiara – żydowski pisarz i artysta – nazwisko niemieckie. Kappe nie mógł też wyzbyć się pytania, jak to możliwe, że ktoś staje się tak bezwzględnym mordercą, ludobójcą, jak Landau? Kappe rozmawiał o tym ze swoim przyjacielem Berndem Müllerem - i ten urodzony w 1939 roku nauczyciel niemieckiego, historii i sportu oraz amator dramaturg postanowił ująć te fakty i problemy w formę niewielkiego utworu dramatycznego (w książce Müller zastrzega przy swym nazwisku, że pomysł sztuki pochodzi od Kappe’go).

Dowiedział się o tym z kolei Peter Hejdek, pochodzący z Drohobycza, mieszkający w Niemczech malarz, który zresztą jako pierwszy w „obecnym” Drohobyczu namalował w 1976 roku portret Brunona Schulza. Hejdek w 2004 roku napisał o sztuce do Wołodymyra Grabowskiego. Na prośbę Grabowskiego sztukę na ukraiński przetłumaczył Anatolij Onyszko, nieżyjący już drohobycki pisarz, germanista i anglista. Natomiast w tłumaczeniu sztuki na język polski pomógł Jerzy Stankiewicz, prezes krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Kompozytorów Polskich, zaprzyjaźniony z Grabowskim. Krakowskie środowisko ma tu znaczenie, bo już wcześniej krakowski kompozytor Juliusz Łuciuk napisał operę kameralną „Demiurgus” inspirowaną twórczością Schulza. Z rekomendacji Stankiewicza tekst przełożył Antoni Büchner, polski muzykolog i tłumacz zamieszkały w Niemczech. W maju 2008 roku, podczas III Międzynarodowego Festiwalu Brunona Schulza w Drohobyczu, Wołodymyra Grabowskiego opowiedział „szerszemu kręgu zainteresowanych osób” o sztuce i jej przekładach, czego nastepstwem były późniejsze rozmowy Wiery Meniok, dyrektor Festiwalu w Drohobyczu, z Jarosławem Godunem, dyrektorem Instytutu Polskiego w Kijowie. Książka miała być gotowa już na Piąty Festiwal w 2012 roku, druk się nieco opóźnił – ale oto już jest; wydana zresztą z datą 2012 roku przez Polonistyczne Naukowo-Informacyjne Centrum im. Igora Menioka Drohobyckiego Państwowego Uniwersytetu im. Iwana Franki w Drohobyczu, z finansową pomocą Instytutu Polskiego w Kijowie. Okładkę zaprojektował i ilustracje wykonał Lewko Mykytycz, wstępem opatrzył znawca Schulza, prof. Jerzy Jarzębski.

„Bruno Schulz i rutyna zła” (w oryginale „Bruno Schulz und die Banalität des Bösen”) Bernda Müllera to sztuka w pięciu katach, z których każdy składa się z jednej, klarownej, zdyscyplinowanej i dość krótkiej sceny. W pierwszym akcie Landau rozmawia w służbówce SS z Schulzem, drugi rozgrywa się w pokoju stołowym willi Landaua, gdzie ten rozmawia ze swoją kochanką Segel, w trzecim Landau znowu rozmawia z Schulzem, ale w pokoju służbowym willi Landaua, w czwartym zaciekawiona Segel rozmawia w willi z Schulzem, ale przychodzi i inicjatywę w rozmowie przejmuje Landau, w piątym – ma dziać się 18 listopada 1942 roku, czyli w przededniu śmierci Schulza - w getcie Schulz spotyka się z Przyjaciółką.

W pierwszym akcie Landau niedwuznacznie okazuje, że ceni Schulza za jego twórczość i za sławę jaką osiągnął, zapowiada, że Schulz będzie teraz malował dla niego, i że Landau będzie go chronił – bowiem będzie „jego Żydem” (przynajmniej przez jakiś czas). Zdradza, że pisze dziennik – i prosi Schulza o korektę stylistyczną. Landau wyjaśnia kochance Segel, że są różni Żydzi, a Schulz jest tym lepszym, „dobrym” i może być przydatny przez jakiś czas – o tym jest akt drugi. Przy okazji Landau wspomina, że sam ma żydowskie nazwisko po ojczymie, a mimo to robi karierę w SS. W trzecim akcie Schulz wytyka Landau’owi, że w dzienniku pisze jak człowiek o rozdwojonej jaźni, wykazuje wrażliwość i emocjonalność, ale zarazem nienawidzi i bez skrupułów zabija Żydów. Landau odpowiada, że taka mu wypadła rola na wojnie, wykonuje ją sumiennie, i że dzięki temu staje się w Drohobyczu kimś ważnym. W czwartym akcie Schulz wyjaśnia Segel skąd wzięły się nazwiska żydowskie i na czym miała polegać asymilacja Żydów. Z Landau’em rozmawia o antysemityzmie i syjonizmie. W finałowym akcie piątym Schulz wyjaśnia Przyjaciółce, co jego zdaniem kieruje Landau’em, że ten staje się mordercą. „Prawicowe brednie, ideologia – nie wystarczą do tego, żeby zrobić z kogoś mordercę tysięcy ludzi” – stwierdza Schulz. Potrzebne są jeszcze „odpowiednie predyspozycje”. „Ten jego antysemityzm, jak ja to widzę, jest zakorzeniony emocjonalnie w stosunku do jego ojca. Ideologia nazistowska daje mu tylko wsparcie intelektualne. (… ) Ten człowiek jest potworem. (…) Rozkoszuje się poczuciem władzy. Ewentualne skrupuły przezwycięża swoją nienawiścią do Żydów. I usprawiedliwia przy pomocy aparatu pojęć ideologii nazistowskiej. Jego zło – jest czymś banalnym. Ale nie może tak łatwo pozbyć się odpowiedzialności….” – dywaguje Bruno Schulza. I zaznacza Przyjaciółce, że prowadzi z Landau’em wyrachowaną grę, jest aktorem godnym Nobla…

Jak widać, właściwie postać i los Brunona Schulza jest tu tylko pretekstem do dyskusji nad tak dręczącym nie tylko Niemców pytaniem, jak mogło dojść do zbrodni nazistowskich i Holokaustu. Bernd Müller świadomie nawiązuje do pojęcia „banalność zła”, jakie do opisu totalitaryzmów wprowadziła Hannah Arendt. Lecz trudno powiedzieć, aby coś w tej materii powiedział nam nowego. Poniekąd, dywagacje bohaterów na ten temat, wypowiedzi czy Schulza czy Landau’a same mają rys bezradnej banalności, są zbyt łatwe, zbyt ogólne, zbyt trafne, jednym słowem – nic nie mówią, nie angażują emocji i rozumu, są sztuczne. Dlatego kto dramat Müllera chciałby traktować jako prosty, realistyczny, behawioralny lub psychologiczny obraz rzeczywistości, będzie się krzywił przy lekturze, bo opisane sytuacje nie wydają się prawdopodobne a dramatowi brakuje teatralności. Jednakże, jak się wydaje, Müllerowi nie chodziło jedynie o to, aby swoje przemyślenia po prostu przedstawić w formie dramatu i z użyciem postaci Schulza. Tekst ten ma bardzo kuszące i interesujące pokłady groteski i absurdu, jakie dobry reżyser mógłby wydobyć jako materiał nowoczesnego, może postmodernistycznego spektaklu. Wówczas okaże się, że akcję sztuki można zlokalizować w zgoła innej przestrzeni, a dialogom dać nieoczekiwane znaczenia i odkrywcze, zapierające w piersiach dech konteksty. O czym przyjdzie nam kiedyś jeszcze napisać.

Grzegorz Józefczuk 


18-08-2013, 18:25:37


  Festiwale






  NewsLetter

Podaj swój e-mail



Bądź na bieżąco
z najważniejszymi wydarzeniami związanymi
z postacią Brunona Schulza




Kultura w Lublinie
BRUNO SCHULZ MUSEUM DROHOBYCZ
Polecamy:    Ї      Brama_Grodzka      PRZYPINKA.PL      Kurier_Galicyjski      Instytut_Polski w Kijowie      EAST-CULTURE      Zaxid.net      Lonia / Maydan Drohobycz      Wikipedia Ukr      Nowa Europa Wschodnia      ZBRUCZ Pismo internetowe      Rada Miasta Drohobycz   
Copyright © Stowarzyszenie | Projekt: Paweł Górski | Wykonanie: ATLabs